O kolei miejskiej

Myślę że kolej miejska w Toruniu winna służyć przede wszystkim dowozom mieszkańców do dworca głównego położonego nader niekorzystnie, bo po drugiej stronie rzeki. Wyobraźmy sobie, jak wyglądałaby popularność transportu kolejowego wokół Warszawy, gdyby jedynym ważnym dworcem był Dworzec Wschodni. W Toruniu kolej przegrywa także dlatego, że oferta przewozowa kolei jest dostępna dopiero poza centrum miasta.

Kolej miejska mogłaby początkowo powstać w okrojonej wersji, jako kursujące np.co15 minut wahadło między dworcem głównym a dworcami Toruń Wschodni i Toruń Miasto. Sądzę że dopiero przedłużenie linii w okolice kampusu uniwersyteckiego (ul.Gagarina) ściągnie na tory większy potok pasażerski (tory kolejowe dochodzą do ul. Żwirki i Wigury). Liczyłem także rentowność tej linii-dopiero od ok. 100 pasażerów na kurs pociągi byłyby dochodowe.

Sądzę że kolej miejska w Toruniu powinna działać jako odrębna linia od połączenia Bit-City na trasie Bydgoszcz- Toruń. Do niego dowoziłaby pasażerów z innych dworców miasta. Jakiż sens mają obecnie kursy niemalże pustych ezt w ramach systemu Bit-City z Bydgoszczy aż do Torunia Wschodniego? Potok znacznie spada, większość pasażerów wysiada bowiem na stacji Toruń Główny. Obsługa połączeń wewnątrz Torunia tak dużymi składami jest nieporozumieniem. Z samych oszczędności na zmianie taboru możnaby sfinansować większość kosztów wprowadzenia wahadłowo kursujących wagonów motorowych pomiędzy toruńskimi dworcami.

Chybaże samorządy zainwestowałyby w znacznie lżejszy i mniej pojemny tabor do obsługi całej relacji Bydgoszcz- Toruń, wprowadzając np. takt 20- lub 30- minutowy na tej trasie. Wówczas sądzę że możliwa jest obsługa całej relacji bez przesiadek. Sądzę jednakże że oparta o wagony motorowe spalinowa kolej miejska w Toruniu sprawdziłaby się przede wszystkim w początkowym okresie „rozruchu”. Później, poznawszy kształtowanie się potoków pasażerskich, możnaby podjąć decyzję o sensie przedłużenia linii do miasteczka uniwersyteckiego, o wyborze trakcji (spalinowa czy elektryczna) oraz o docelowej pojemności taboru.

Ale, aby powstało społeczne poparcie dla wydatków na infrastrukturę kolejową, również kolejarze muszą przekonać do siebie pasażerów. Kolej na świecie najlepiej się udaje w obszarach zurbanizowanych- tu potoki są największe. Od czegoś trzeba zacząć, proponuję więc by kolejarze pokazali że kolej może być alternatywą dla samochodu. A staje się nią, gdy jeździ często i szybko. Na razie kolej jest postrzegana jako przedmiot westchnień miłośników kolei i bardziej jako historyczna forma transportu. Próba zmiany tego wizerunku wymaga zaoferowania innych produktów niż dotychczas. Bez tego żaden polityk nie odważy się przekazywać większych środków na tą gałąź transportu.

Komentarze

Popularne posty